Każdy doskonale wie, że choć sprzęt komputerowy jest niezwykle potrzebny w dzisiejszym, codziennym życiu, to jednak jego cena odstrasza. Nic więc dziwnego, że konsumenci i użytkownicy komputerów starają się, jak tylko mogą kupować je taniej. Najczęściej oznacza to po prostu kupowanie sprzętu używanego. Ogromną furorę robi sprzęt poleasingowy, a w szczególności monitory. Czym są takie urządzenia, a także co najważniejsze, czy warto się na nie zdecydować i je kupić?
Czym są monitory poleasingowe?
Każdy doskonale wie, czym jest sprzęt używany. Monitor używany jest sprzętem z drugiej ręki, który przez jakiś czas byt w użyciu, a następnie został sprzedany innej osobie. Takie urządzenia choć tanie, cechują się naprawdę sporą listą wad. Sprzęty poleasingowe również są używane, lecz jak się okazuje, w zupełnie innych warunkach. Jakie są zatem tu różnice?
Monitory używane pracowały w firmie, najczęściej po prostu na biurku pracownika. Używane były średnio intensywnie, ponieważ najczęściej 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu. Niezwykle ważne jest to, że z reguły wyświetlały one niewymagające dla siebie obrazy prezentujące tabele i arkusze kalkulacyjne, czyli rzeczy proste, stabilne i innymi słowy, niewyciskające z monitorami wszystkich soków. Co więcej, cały czas miał na nie oko pracownik działu technicznego, który dbał o ich kondycje oraz funkcjonalność. Z tego też powodu kupując taki monitor, ma się pewność, że jego stan będzie więcej niż zadowalający.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku modelu od osoby prywatnej. Co prawda nie pracował on tak długo w tygodniu, lecz w przypadku weekendu mogło dochodzić do sytuacji, gdy używany był cały czas, często w kiepskich warunkach i przy bardzo intensywnym użytkowaniu. Powoduje to, że monitory z drugiej ręki od osób prywatnych rzadko kiedy prezentują odpowiedni pozom jakości i ogólnie rzecz biorąc, są w kiepskim stanie technicznym.
Monitor poleasingowy czy warto?
Dużą wadą monitorów poleasingowych jest fakt, że są to urządzenia nawet pomimo tego, że używane, nadal w bardzo wysokiej cenie. Oczywiście są one wyraźnie tasze, niż modele nowe, lecz nie da się ukryć, że znacznie droższe od tych od osób prywatnych. Warto jednak w tym punkcie zauważyć, że monitory poleasingowe to najczęściej urządzenia zaledwie 3-letnie, ponieważ na tyle zwykle udzielany jest na nie leasing. Gdy się on kończy, sprzęt zostaje sprzedany, a zamiast niego wzięły nowy, również na leasing. Sprawia to, że kupując taki monitor, ma się gwarancje jego bardzo młodego wieku, co w przypadku urządzeń elektronicznych ma ogromne znaczenie. W przypadku monitorów od osób prywatnych rzadko kiedy ma się do czynienia ze sprzętem młodszym niż 10 lat.
Zasadne zatem staje się pytanie, czy warto dołożyć i mieć monitor lepszy oraz młodszy, czy też lepszym wyborem będzie kupienie modelu starszego, gorszego, lecz wyraźnie tańszego? Wiele tu zależy od osobistych preferencji i zastosowania danego modelu, lecz nie da się ukryć, że w większości przypadków o wiele lepszym pomysł będzie kupienie monitora poleasingowego. Oznacza to, że jest to sprzęt, na który zdecydowanie warto się zdecydować.